Moda na steki w naszym kraju nabiera rozpędu od dobrych kilku lat, restauracje specjalizujące się w przygotowywaniu właśnie wołowiny pojawiają się na rynku jak grzyby po deszczu. Wzrasta tym samym nasza świadomość kulinarna – wiemy, jak powinien wyglądać i smakować naprawdę dobry stek w restauracji, również sklepy specjalizujące się w sprzedaży mięsa oferują naprawdę ciekawe cięcia steków. W ostatnim czasie nawet duże sieci hipermarketów wprowadziły do swojego portfolio dział steków. O ile polędwica, rostbef czy antrykot są nam już dobrze znane i często przygotowywane w zaciszu domowej kuchni, o tyle steki na kości już mniej, a właśnie one podbijają dzisiaj rynek.
Może się wydawać, że przygotowanie dużego steka z kością w domu na małej kuchence i z domowym piekarnikiem jest niemożliwe lub bardzo trudne… Nic bardziej mylnego. Wybraliśmy dzisiaj dla Was najszlachetniejszy i najbardziej znany stek z kością, czyli legendarny T-Bone. To nic innego niż polędwica wołowa i rostbef połączone kością w kształcie litery „T” w jeden duży i bardzo efektowny stek. W kilku prostych krokach pokażemy Wam, jak w małej domowej kuchni przygotować stek z kością niczym nieodbiegający od tych, które jedliście w najlepszych restauracjach stek house.